To były emocje!!! W drodze na Giewont należy się chwila odpoczynku.Przed nami już tylko śliskie kamienie i łańcuchy.
poniedziałek, 28 lipca 2008
Dnia 26 lipca 2008 r. mam równe 4 miesiące. Tego właśnie dnia rodzice po raz pierwszy przynieśli mnie do kościoła. Pięknie mnie ubrali, zaprosili gości. Zostałem ochrzczony.